wtorek, 28 sierpnia 2007

było wieczorne USG...

i dokładnie obejrzeliśmy sobie...kręgosłup ;)
znaczy małe ma prawidłowy stosunek do rzeczywistości :)
lekarz prawie już przez plecy mi to usg robił, a małe ciągle tylko akuku pokazywało :)
nawet żadnych zdjęć ani filmu nie robiliśmy

a ja i tak mówię, że to facet-rozmiar stopy- 47 !!!! co prawda milimetrów, ale zawsze :)

poniedziałek, 27 sierpnia 2007

połówka za Maluszkiem !!!








Jeśli zdecyduje się przyjść na świat dokładnie w wyznaczonym terminie, to w sobotę minęła dokładnie połowa życia w brzuszku u mamusi :)
rodzice świętowali na imprezie piąto-rocznicowej u znajomych, a małe miało zapewnione towarzystwo kolegi lub koleżanki-tamto małe ma się pojawić na świecie około 16 grudnia :)
póki co z usg nic nie wyszło, wujek doktor zabiegany, ciągle tylko rodzi albo tnie po cesarsku...
może w tym tygodniu sie umówimy, bo jak nie, to planowo dopiero 5 września...
a zdjęcia brzuszka robią się nieaktualne, powoli widać już solidnie i okrąglutko :) a mamusia woli na wagę chwilowo nie wchodzić.....

piątek, 24 sierpnia 2007

ciężki tydzień








no właśnie...nawet wpis zaniedbany ;)
po weekendowym rajdzie do Łodzi coś mamusię brzuszek boli, nawet pracę sobie odpuściłam, tym bardziej, że od poniedziałku już się tak nie da-zostaję w pracy sama na 1,5 tygodnia...
starszy braciszek na wyjeździe...
a dziś do lekarza-może będzie usg??? :)

środa, 15 sierpnia 2007

brzusio rośnie :)

no jest już czym się pochwalić :)
a dzidzia chyba przeczytała ostatniego posta, bo dziś przykopała tatusiowi :) przynajmniej On tak twierdzi... a rano miała czkawkę :)

niedziela, 12 sierpnia 2007

leżymy ;)








niestety tylko na suwaczku ;) bo przed nami pracowite dwa dni...
weekend niestety się kończy, małe sie wierci, ale nadal delikatnie-już czuć wyraźnie, ale nadal tylko w środku, tatuś trzyma rękę na brzuszku na razie bezskutecznie :)

pod koniec tygodnia będzie już półmetek!!! leci nam 20 tydzień!!!

poniedziałek, 6 sierpnia 2007

po leniwym weekendzie...








Lasówka-i leżenie brzuszkiem do góry, w bok i na ukos :)
a teraz już niestety powrót do codzienności i za robotę się wziąć wypada...
małe leniwe jest strasznie-nic kopać nie chce, ledwie się tam delikatnie przesuwa, rodzice się już doczekać nie mogą...puk puk...daj tu wreszcie porządnie znać o sobie, bo mama pomyśli, że tylko utyła, stąd ten brzuszek!!!!

czwartek, 2 sierpnia 2007

15 lat minęło.... :))








dziś nasza 15 rocznica ślubu :)
wczoraj była rocznica zwariowanego dnia ślubu cywilnego ... i po 15 latach znowu był zakręcony dzień ...
dziś wieczorkiem jakaś romantyczna kolacja ... tylko z naszym Małym Prezentem na 15 lecie :)

od powrotu ze Słowacji mamusia coś nieszczególnie się czuje-nawet wpisy zaniedbane-ale miejmy nadzieje, że to tylko niskie ciśnienie i pogoda
nawet byliśmy się nadprogramowo pokazać lekarzowi, ale na szczęście poza tym właśnie niskim ciśnieniem wszystko w porządeczku, małe serduszko ślicznie sobie bije

ciekawe, na którą rocznicę będzie kolejny Prezencik...16?? ;) 17?? ;)