wtorek, 26 października 2010

oj ta mama !!!

tak zaniedbuje pisanie !!!
a tu ciągle coś się dzieje !
siostra mi rośnie, mamy coraz ostrzejsze starcia na tle zabawek, a najczęściej Baśki niszczycielskich zapędów do moich budowli i układanek... ale też miewamy momenty świetnej zabawy, rzucania do siebie piłką czy puszczania samochodzików
nawet ostatnio uczę młodą układać moje ukochane puzzle... a właściwie to podawać mi elementy :) nieźle jej to nawet idzie :)
przedszkole ruszyło już pełną parą
a ja jestem pełnoprawnym przedszkolaczkiem !!!
tworzę różne plastyczne prace , ostatnio z liści jesiennych i kasztanów, wcześniej z piórek, farbami, kredkami...
nie wiem czemu tylko mama nie może zgadnąć nigdy co też to miało być... ale spokojnie, artyści często bywają niezrozumieni... ach...
ciocia nam się powoli zbiera do wyjazdu i mama próbuje ułożyć nam i sobie "plan życia" bezciocinego... na pewno będzie... hmmm ... inaczej?
bo cioci pomysłów to nikt nie zastąpi
ostatnio wróciłem z przedszkola oświadczając od progu: mamo! porwałem tramwaj!
i było to prawie -prawie zgodne z prawdą, gdyż cioteczka w ramach rozrywki dogadała się z panem motorniczym, który pozwolił mi cały przystanek przejechać na swoich kolanach!!! moglem nawet DZWONIĆ !!!
no powiedzcie z kim byłoby mi tak samo !!??
tatuś z wujkiem za to zorganizowali mi i Baśce oglądanie ćwiczeń lądowania helikoptera!!!
aż dostałem drgawek z emocji, ale wrażenie było wielkie, bo staliśmy bardzo blisko i był huk, wiatr... i w ogóle mnóstwo wrażeń !!!
a na koniec razem z wujkiem nawet mogliśmy do tego helikoptera wejść !!!
obejrzeliśmy też samolot stojący w pobliżu
Baś za to swoje pierwsze kroki w bucikach (bo w domu to lata w skarpetkach, jak ja) postawiła na płycie lotniska !!!
co z tej dziewczyny wyrośnie???
bo ze mnie to już wiem: będę pilotem helikoptera i lekarzem i będę ratował ludzi jak ich będzie boliła głowa
albo jak będzie wypadek

no to mamy plan przyszłości ustalony

teraz już tylko trochę edukacji-i gotowe
a edukacja też już rozpoczęta
wiem już jak wygląda moje imię napisane-rozpoznaję je wśród innych !!!

bo, jak mówiłem-jestem już zupełnie dużym PRZEDSZKOLACZKIEM !!!

niedziela, 17 października 2010

"lala" i biegiem... oraz... nocnik !!!

Baś pokazuje paluszkiem i mówi "lala" :)
poza tym w repertuarze nadal "mama" "tata" i słowo "ba" które ma wiele znaczeń: głównie "proszę" kiedy mała coś komuś podaje-a robi to bardzo chętnie i z namaszczeniem :), także "dziękuję" kiedy ktoś jej coś poda oraz "daj" kiedy coś chce ...
"ba" jednym słowem to słowo uniwersalne :)

chodzenie jest już podstawowym rodzajem przemieszczania się: na czworaka praktycznie już nie wracamy
za to... próbujemy przyspieszyć poruszanie się... biegając !!!
jeszcze niezbyt sprawnie i zgrabnie... ale mama już się boi ...

zapomniałyśmy o jeszcze jednym: Baś korzysta z nocniczka!!!
no powiedzmy niekoniecznie samodzielnie... to mamusia sadza, kiedy dłużej jest suchy pampers ale praktycznie za każdym razem szybciutko kończy się to sukcesem :)
taka już duża dziewczynka !!!

czwartek, 14 października 2010

trzydnióweczka...

w końcu trzeba było zaliczyć i to
troszkę się smarkała malutka już od paru dni
w czwartek w nocy katarek był na tyle silny że zaczął się też kaszel, więc mama wystraszona poleciała do wujka doktora
na szczęście nic w płucach i oskrzelach nie wysłuchał
ale katary i kaszle męczyły cały weekend
a w niedzielę doszła jeszcze gorączka
bida malutka ani jeść ani w zasadzie nic robić nie chciała, tylko mamusia, cycuś i spać
dziś w końcu się wyjaśniło - po trzech dniach gorączki - wysypka
no to trzydnióweczka jak złoto

Szym za to dwa dni nie chodził do przedszkola, bo też lekko się smarkacił i kaszlał
dziś rano obudził mamusię słodziutko: "czy my dziś wreszcie możemy pójść do przedszkola????"
a ponieważ "objawy" już się skończyły - poszliśmy :)

teksty Szymuli rozbrajają nas oraz siostry i panie w przedszkolu cały czas
"ale mamo ja składam te obrazki jeszcze i musisz poczekać bo nikt tego za mnie nie zrobi!"
dziś też rozmowa przez telefon (zabawkowy): "tak tato, już kończę i się zbieram...tak...niedługo będę, poczekaj..."
nie da się nudzić z tym szkrabem :)

poniedziałek, 4 października 2010

ROCZEK !!!

Maleńka nasza Basieńka właśnie skończyła pierwszy roczek życia !!!
Już dwa torciki mama zmajstrowała :)
W sobotę byli Dziadkowie, Babcie oraz Wujostwa z Kuzynami a przed chwilą skończyliśmy imprezkę z Chrzestnymi i Przyjaciółmi :)
Poważny wiek-cały JEDEN ROK
Maluśka książkowo zaczyna chodzenie-dokładnie na roczek
Ślicznie prezentuje się na chodząco w sukieneczkach, chociaż wygodniej jest w dresikach i porteczkach :)

Kiedy nam to przeleciało ?!

Wszystkim serdecznie dziękujemy za życzenia i życzliwą pamięć !!!