piątek, 6 maja 2011

postępy i niestety choróbska

opowieści co było w przedszkolu, jacy tam są "moje kolegi" i "moje dziewczyny" (no cóż, nieodrodny synuś tatusia!!??) a także opowieści o całym fascynującym otaczającym nas świecie... tym prawdziwym i tym z przebogatej fantazji Szymuli... wspólne z Baśką konspiracje (chodź, schowamy się mamie za łóżko), wspólne zabawy i dzieciowe konwersacje... tak nam ostatnio mijają dzionki :)
Basiul gadanie rozwija powoli ale konsekwentnie
rozczulające są słówka typu "pls" mniej więcej, co oznacza... no kto zgadnie? psa :)
trochę nas prześladują wirusy niestety, ostatnie konsultacje alergologiczne i laryngologiczne ujawniły u Szyma wrażliwość na niektóre pyłki drzew i traw :( a także powiększony trzeci migdałek i zapalenie ucha środkowego :(
ale nie dajemy się i próbujemy zwalczyć to czym się tylko da i próbując uniknąć operacji !!!