środa, 2 lutego 2011

wzruszenia... zaskoczenia...

samodzielnie przez Basię zjedzona dziś kaszka
oświadczenie Szymka: "będę witrażystą, będę robił witraże" - to po zaproszeniu przez Ciocię do pracowni znajomego
coraz częściej wspólne zabawy i prowadzanie się "za rączkę" młodej ekipy
Szymka dla Baśki śpiewanie
Baśki głaskanie i przytulanie braciszka, kiedy ten z jakiegoś powodu płacze

takie mamy ostatnio małe, cudowne, słodkie "perełki"...

Brak komentarzy: