wtorek, 10 września 2013

nie można pominąć !!!

...takiego WYDARZENIA epokowego
W niedzielę bowiem tatuś z najmłodszą czeladką wybrał się na rowerową wyprawę... i poniosło towarzystwo, mianowicie przejechali około 16 kilometrów !!! Tak, dokładnie, Najmłodsza pociecha na dwóch kółkach dopiero co nauczona, już nie na malutkim tylko na średnim rowerku zrobiła TAKĄ WIELKĄ TRASĘ!!!
Mama nadal w szoku, a wczoraj trzeba było zrobić wyprawę do sportowej sieciówki po rękawiczki, fachowe rowerowe, ponieważ skóra pościerana od ściskania kierownicy...

Pokażcie mi drugą JESZCZE NIE CZTEROLATKĘ, która przejechała na własnych dwóch kółkach taki kawał drogi !!!
Mama pęka z dumy :)

A bohaterka dnia zasnęła na kanapie jeszcze przed kolacją ....

2 komentarze:

Dosia pisze...

No to gratulejszyn!

Anonimowy pisze...

Zupełnie nie dziwię się Mamie :)