wtorek, 19 stycznia 2010

kolejne 365 stuknęło....

tak !!!
trudno uwierzyć ale w niedzielę skończyłem całe DWA LATA !!!
miałem mnóstwo gości i słodyczy, znowu dwa razy zdmuchnąłem świeczki-w południe na torcie w kształcie koparki w czasie uroczystego śniadanka z dziadkiem, babciami, ciociami, wujkami i kuzynami, a wieczorem z kolegami i koleżankami (no dobra,wujki i ciocie też byli...), na drugim torcie, tym razem-lokomotywie :)
bo pojazdy wszelakie to jest to, co lubię :)
do snu proszę mamusię o "ciucię" a to oznacza "stoi na stacji lokomotywa...." itd :)

dwulatek-to już poważny człowiek
umie sam zjeść zupkę... kiedy mu się chce
umie zawołać, kiedy potrzebuje skorzystać z nocnika... kiedy akurat ma dobry humor
umie powtórzyć usłyszane słowa... kiedy rodzice niekoniecznie chcieliby, żeby je usłyszał
no i w ogóle wie, rozumie i potrafi zaskakująco dużo różnych rzeczy :)

sto lat syneczku, słoneczko nasze kochane !!!

Brak komentarzy: