opanowało nie tylko zaprzyjaźnione blogerki i nie-blogerów oraz Kierownictwo Duchowe :)
szaleństwo biegowe rozprzestrzenia się pod naszym własnym dachem !!!
mamusia nadal na straży rozsądku i nie daje się na to skusić, no a tatuś, jak zawsze ekstremalny, realizuje plan treningowy krok po kroku
wczoraj np półmaraton :)
ot tak sobie, bez "obstawy", wsparcia i nawet wody w zanadrzu poszedł sobie i przebiegł
strach pomyśleć co jego młodsza damska kopia czyli nasza Księżniczka będzie wyprawiać za parę lat mając taki wzorzec :)
a mama zapomniała opisać szalona zeszłą niedzielę, sprzed tygodnia, kiedy to z okazji trzecich urodzinek odwiedzali Księżniczkę goście przez cały dzień :)
rano Babcia z Dziadkiem oraz Zuza z Rodzicami, nieco później Starsi Kuzyni przyciągnęli też swoich Staruszków, a na koniec dnia jeszcze Hania, Martusia, Lenka z Dominikiem i Dawidem oraz Jędrek z Frankiem też w obstawie Rodziców zaśpiewali Sto lat naszej Dużej Pannie
ciocia Ala też wpadła i było nam bardzo z tego powodu miło :)
świeczki zostały zdmuchnięte, więc oficjalny Czwarty Rok Życia rozpoczęty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz