środa, 10 kwietnia 2013

puzzlowanie... i takie tam

Najmłodszej wyrosło
Jakoś tak w zeszłym tygodniu wyrosło, nie wiadomo kiedy
Ot wstała i zażądała niezbyt lubianych do tej pory puzzli
Potem kolejnych
I kolejnych...
Itd

A ponieważ dwa dni smarkata spędziła smarcząc w domu, dom zamienił się w kolorowy dywan, bo przecież nie można złożyć już ułożonego dzieła bez POKAZANIA TATUSIOWI !!!

A Średniemu też wyrosło

Siedzi godzinami nad do tej pory ukrywanymi przed szarańczą z powodu roznoszenia po domu i gubienia małych części Lego

Bo klocki kliklaki czy jak one tam, opanował do perfekcji, tata wyszukuje w internecie nowych ciekawych konstrukcji, drukuje instrukcje, a młody tworzy niezmordowanie :)

Przynajmniej wiemy, że nie zaliczy się w przyszłości do tej większości podobno, która nie potrafi czytać instrukcji ze zrozumieniem :)



A no i wyrosła nam koleżanka
Tak nam wyrosła że się aż urodziła
 Dzisiaj :) o 10.05 mała Malwinka przyszła na świat :)

1 komentarz:

Dosia pisze...

Upsss
ja zaliczam się do tych, co nie rozumieją instrukcji pisanych :)
z trudem przyjmuję rysowane, a działa jedynie powtarzanie ;P

Piękna wiadomość o Malwince!