wtorek, 10 grudnia 2013

huragan

Przetoczył się przez Polskę podobno.
Czy przez całą to nie bardzo wiem, ale na pewno przetoczył się przez nasz balkon i maminą głowę.
Ibuprom się skończył, ale to dobrze, bo i tak nie wystarczał, po co się truć, jak i tak bez efektu.
Św Mikołaj nie przejął się huraganem zbytnio i zawitał do pociech, a jakże, z  rozmachem. Od kilku dni w dużym pokoju panoszy się kartonowy domek wielkości pamiętnych ze swych czasów namiotów typu "chinka", no może lekko krótszy w jedna stronę jedynie, a Latorośle zapamiętale zamieniają biało-czarne ściany o morskiej tematyce w ściany bardzo kolorowe.
Dodatkowo podjęliśmy kolejna już próbę wystartowania z opowieściami z Narni, ponieważ mamusia miała dość "Franklinów" i "Zuziek". Po trzech dniach jesteśmy w 3/4 pierwszego tomu i wcale mamy na czytanie namawiać nie trzeba, sama gania z książką za dziećmi :)
Przedszkolaki nam dorośleją. Nie ma mowy użyć pieszczotliwego określenia "maluszki" bo natychmiast jest riposta, że maluszki to Perełki i Mróweczki, a oni są średniakiem i starszakiem :) Ulubionym tematem jest ostatnio koleżanka Amelka z maluszków, którą oboje, a szczególnie Szymon lubią się opiekować. Nawet w domu powstają rysunki "dla Amelki" i przy odbieraniu z sali bywają czułe pożegnania.
Ze strony Basi temat maluszkowy ma wciąż jeszcze jeden aspekt: kiedy mamusia nam urodzi małego dzidziusia?
Oczywiście hipotetyczny dzidziuś miałby takim pozostać praktycznie na zawsze, żeby Baś mogła go lulać i wozić w wózeczku :) Czyżby rola najmłodszej królewny w rodzinie naszej pannie przestała wystarczać : ) :) :) ?
Podobno Święta za pasem. Trudno w to uwierzyć, także z tego względu, że huragan zmiótł wszelkie oznaki zimy przynosząc jesienną szarość i pluchę.
Kalosze zyskały popularność, mama żałuje że takowych nie posiada.

2 komentarze:

Okruchy pisze...

Może se kupimy jakieś trendy obuwie do chodzenia po kałużach? Widzę kolejny już sezon na nogach na mieście.

AJK pisze...

oj to-to-to!
stylowe gumofilce