wtorek, 6 listopada 2007

ósmy miesiąc !!!








Wygląda na to, że do finału coraz bliżej ...
Żeby tak maluszek był naprawdę taki w proporcjach do wielkości brzusia jak ten na obrazku, to poród trwałby 5 minut ;) no ale zdecydowanie obrazek się nieco myli...niestety :)
No i właśnie z powodu gronkowca zamknęli nam kolejny szpital...niech sie tatuś ćwiczy w odbieraniu porodu, bo zaczyna to wyglądać mało zabawnie...
Kompletowanie wyprawki powoli sie zbliża-chyba w weekend przejrzymy sobie wszystkie spadkowe ciuszki i akcesoria i zrobimy listę co by tu jeszcze trzeba dokupić... a to nie takie łatwe, bo jak mamusia wyciąga te malutkie czapeczki i bluzeczki, to zamiast je porządkować siedzi i się zachwyca :)
No i jeszcze nowe mieszkanko na głowie-wczoraj 3 godziny spędzone w energetyce na udowadnianiu, że taki budynek w ogóle istnieje...
Jak dobrze pójdzie, to każde z naszych dzieci będzie poczęte pod innym adresem zamieszkania :) no i poza planowanym najmłodszym-przywiezione po porodzie pod inny :)
Na razie mamusia przewalczyła z resztą opozycji zmniejszenie o malutki kawałek salonu, żeby nieco powiększyć potencjalny maluszkowy pokój... no i zabieramy się za remoncik-i sprzedawanie obecnego lokum-takie "drobiazgi"
Zaszalałam z tym "instynktem budowania gniazda" :D

Brak komentarzy: