
a za to mój belly jest duuuuużo większy niż moja head :D
dziś zamknęli klinikę
wieczorem mam dzwonić do poleconej położnej z Kamińskiego...czyli wprowdzamy plan B
i jeszcze Święta za tydzień z haczykiem-ten tydzień będzie pod znakiem przygotowań....albo chłopaki zostaną z barszczykiem z proszku :)
ostatnia partia maluszkowego prania czeka
a potem jeszcze trochę prasowania.....
szafka z rzeczami do szpitala tez już wygląda....imponująco....
czyli-pełna gotowość bojowa ............
1 komentarz:
oj to musimy Cie szybko z tym bellysem zobaczyc- zebys sie nie rozpadła na pół najpierw :) moze jakos w tygodniu?
Franek przygotowuje sie juz do uczenia młodszych kolegów i koleżanek sztuki życia....:)
Prześlij komentarz