poniedziałek, 26 października 2009

klocki

mama i tata się zachwycają
od wczoraj już nie tylko wysypuję z pudełka oraz rozkładam co tylko jest złożone, ale... uwaga uwaga... sam składam klocki duplo !!!
wczoraj wieczorem zajęło mi to ponad pół godziny
trochę pomagam sobie skupionymi minami i wysuniętym językiem ale- całkiem niezłe konstrukcje powstają :)
poza tym repertuar moich słów z dnia na dzień się powiększa
ostatnie osiągnięcie to ślicznie akcentowana "ciocia", "tu ta" co oznacza moją zabawkę-tukana oraz coś co mówię gdy mama prosi, żeby zawołać Krzyśka... brzmi podobnie, ale nikt nie potrafi tego powtórzyć :)

a siostra, którą słodko nazywam "dzidzia" lub "nunia" zasadniczo służy do mówienia jej nad głową "ciiiii" kiedy śpi oraz bujania nią kiedy jest w wózeczku...
a tak to głównie śpi,robi kupę albo je... mało ciekawe stworzenie...

Brak komentarzy: