wtorek, 20 października 2009

rośniemy... mądrzejemy...

rośnie szczególnie Barbaszka :)
a mądrzeją obydwoje :)
Szymula ślicznie powtarza różne słówka-jak mu się tylko chce...
przebojem ostatnim jest "nooooo nieeeee" :D
ostatnio w natłoku informacji zapomnieliśmy się pochwalić odpadniętym pępuszkiem-a nie ma go już od 14 października-czyli szybciutko się go pozbyliśmy
zmieniliśmy kolejność kąpieli
około 19.30 szorujemy Basiulka
mama znalazła sposób żeby malutka nie płakała w kąpieli-ponieważ ogólnie lubi być otulona ciasno, do wanienki jest wkładana zawinięta w pieluszkę... no i zaczęło jej się w wodzie podobać ;)
potem wycieranko, osuszanko, ubieranko i otulenie w becik-otulaczek... bo tak malutka najspokojniej sypia
potem zamiana-Baszka do leżaczka, czasem tam nawet na chwilkę przysypia, a Szymula do wanny
usypiamy raczej z tatą, bo siostra wtedy już potrzebuje kolacji... no i koło 21 oba szkraby najczęściej już śpią...
no najczęściej, bo ostatnie dwie nocki Szymula postanowił nie zasypiać do 22, a Basię całą noc męczył brzusio-no i mama wzięła córcię do łóżka,masowała brzuszek... to troszeczkę pomagało
Basik leżąc na brzuszku praktycznie od urodzenia ślicznie podnosi główkę i przekręca ją z boczku na boczek !!!
już w szpitalu pytaliśmy pielęgniarkę czy to takie prawidłowe i co usłyszeliśmy?? niektóre dzieci tak mają-ale mama to będzie mieć przekichane... heee heee heeeee :/

Brak komentarzy: