weekend zimny ale pogodny z nami
odwiedziliśmy dziadka i wujkostwo :) trochę poprzestawialiśmy im mieszkania :P
byliśmy też na pięknej wycieczce w górach !!!
niestety trochę krótkiej, bo my jeszcze troszkę podziębieni, a i mamusia coś załapała i narzeka na gardło
ale było pięknie... i chcemy jeszcze !!!
Szym na własnych nóżkach dreptał, Baś pierwszy raz w nosidełku na plecach a nie w chuście-i wszyscy zadowoleni :)
teraz czekamy na piękną jesienną aurę-i dalej w drogę !!!!!
bo góry to jest to :)
a Barbuś coraz odwazniej robi samodzielne dwa-trzy kroczki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz