piątek, 18 listopada 2011

halllooooo i emocje

tak z innej beczki dzisiaj
bardziej z balii a konkretnie... z pralki
otóż wśród wielu nowych umiejętności -głównie słownych- Basieńki pojawiło się ostatnio śliczne hallllooooo do słuchawki najczęściej maminego telefonu
dziś zabawiałyśmy się w łazience przy nastawianiu prania firanki właśnie takim "hallloooo" do zablokowanej komórki, potem jakieś zamieszanie, chwila nieuwagi...
po dłuższym czasie mamusia zorientowała się, że telefonu brak
obszukała mieszkanie-zero
podłączyła do ładowania zapasowy, w międzyczasie odganiając myśli o chrześcijańskich zabobonach wzdychąjac do św.Antoniego (tylko jak Szacownemu wytłumaczyć co to takiego komórka?) ... dzwoni !!!! znaczy jest !!!!
bieg do łazienki i panika-dzwoni, ale... z pralki ...
OŁ.... itd....
po wywleczeniu mokrych ociekających firanek i przetrząśnięciu metalowego bębna dotarło, że może to było jednak ... zza pralki?
na marginesie -telefon za kopniakiem Świętego wykonała oczywiście Okruszynka :) dzięki Goś !!!
tak to dziecię funduje mamusi tytułowe emocje

a dziecię drugie z emocjami próbuje sobie radzić
ciężko to idzie
tęsknimy za ciocią Marysia na tyle, że ciocia Zosia słyszy że będzie np zjedzona przez dinozaura... gorzej że potem następuje demonstracja z udziałem cioci w roli własnej i figurki dinozaura w roli dinozaura jak to będzie boleśnie przebiegało :(
a w rozmowie po dłuuuugiej dłuuugiej tyradzie jaka to ciocia Zosia jest zła i paskudna (np: ona mnie gryzie w nogę !!! hmmmmmmm) mama słyszy cichutko: a nie może chociaż przychodzić raz ciocia Zosia a raz Marysia?

biedne malutkie stęsknione serduszko...

emocjonalnie nasz Rycerz, Pirat, Żołnierz itp jest małym, nieopierzonym , kochanym Kurczaczkiem

2 komentarze:

Zuzka pisze...

No mama, nie wierzysz we wlasne dziecko? przeciez ono wie, ze telefonow nie pierze sie w pralce, tylko recznie ;-)


Usciski dla Was!!!

Okruchy pisze...

przez cały wpis miałam nadzieję, że jednak z pralki dzwonił i na koniec podasz markę telefonu, żebyśmy wiedziały, jakie kupować...