no może to lekka nadinterpretacja... ale z dotychczasowego "babababa" i "mamamama" zrobiły się różne "tatatata", "agggaaaa", "kakaka", "ati"
kotek robi "au" piesek "auuauuu" no a tygrysek "auuu"
czyli po opanowaniu chodzenia...biegania właściwie... biorę się za mowę :)
powoli.... ;)
1 komentarz:
gadaj gadaj :-)
Tylko jeszcze Szymciu daj troszkę czasu rodzicom, nim zaczniesz pyskować ;-)
Prześlij komentarz