środa, 8 lipca 2009

nie !!! i brawo-brawo....

nocnik to fajny sprzęt
czasem przypominam sobie nagle do czego on służy i lecę biegiem do łazienki po drodze próbując sam ściągnąć spodenki... potem zwykle szybko kończy się akcja sukcesem-dlatego sam robię sobie brawo-brawo :)
natomiast w innych okolicznościach, kiedy to mama stwierdza, że pora by była zasiąść na nocniczku... wtedy czasem fajnie nie jest i protestuję nie dając się posadzić i stanowczo oznajmiając: nie nie nie !!!
ten zwrot nadal zresztą jest najczęściej przeze mnie używanymi słowami...
mama mówi, że tak to już zostanie...

coraz dłuższe czytane bajeczki i wierszyki mnie interesują
kiedyś sukcesem było wysłuchanie całego "małego kotka"czy "Dyzia marzyciela"... teraz już potrafię przeczytać z mamą baśń o Kocie w butach czy o Czerwonym Kapturku
nauczyłem się też, co należy zrobić, gdy mama prosi o przewrócenie strony :)
i tak sobie razem czytujemy

coraz trudniej mi też zasypiać w dzień... udaje się to tylko na spacerze, w wózku... a czasami nie śpię wcale
wtedy wieczorem bywam bardzo bardzo zmęczony...
mama zresztą też... ;)

Brak komentarzy: