poniedziałek, 28 grudnia 2009

i po świętach...

... leniwych i zasmarkanych, bo wszyscy przeziębieni mniej lub więcej-od Basiuli po tatusia
była wigilia u dziadków w Oleśnicy, choinka i mnóstwo prezentów... mama się martwi, że jak tak dalej pójdzie, to w mieszkaniu miejsca zabraknie !!!!!
klocki, samochody, pianinko, którym bawię się codziennie rano jak tylko wstanę :) mnóstwo nowych książek i sam już nie wiem co jeszcze-mnóóóóóstwo pięknych rzeczy :)
potem odwiedził nas dziadek z Jeleniej Góry z wujkiem, ciocią i kuzynami
z nimi to dopiero są zabawy !!! Janek to mój ulubiony kuzyn !!!
no to moje drugie święta już przeszły... moje drugie, a Basi-pierwsze !!!
teraz czekamy na sylwestra i znowu będziemy szaaaaleć !!!

1 komentarz:

Zuzka pisze...

no to witam współ "zasmarkańców" ;-)
święta z katarem, gorączką i antybiolem... tak miłe, że postanowiłam przenieść chorowanie na Nowy Rok ;-)

Zdrówka życzę!!!