tysiąc drobnych spraw wirujących dookoła powoduje, że się mama zawiesza i nie wie w co ręce pakować...
a ponieważ nie od dziś wiadomo, że co się zapisze to łatwiej poukładać, zostało postanowione-robimy grafik co na kiedy i co najważniejsze
i tu drobny problem powstał, mianowicie nie wiadomo, gdzie obecnie przebywa służący w takich przypadkach podręczny kalendarz... a to już objaw zakręcenia na maksymalnych obrotach
zarządzam cztery głębokie wdechy, pyszną kawę i za pół godziny objawiam się światu w nowym, poukładanym wydaniu
czas start :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz