czwartek, 31 lipca 2008

wczasy wczasy... i po wczasach :)

wróciliśmy
było chlapanie sie w jeziorze i we własnym dmuchanym baseniku
raczkowanie po trawie... oj na początku to byłem mocno zdziwiony...
były kuzynki Zosia i Marysia, koleżanki Hania, Agatka i Martusia...
i pomost-bardzo ciekawe miejsce-leżenie na brzuszkach razem z tatusiem i obserwowanie wody pod spodem... u mamusi na rękach klepanie we wszystkie kulki, którymi były zwieńczone barierki
huśtawka przed domkiem-można było na niej leżeć razem z mamusią, albo obok mamusi, albo siedzieć na kolankach u którejś z cioć... albo sobie wcinać mleczko z cycusia bujając się razem z mamą...
i było ogroooomne łóżko na którym spali rodzice... i ja też troszkę z nimi :)
i jeszcze coś!!! przez pierwsze dwa dni ćwiczyłem... bez żadnego głosu robiłem taką "rybkę" buzią, troszkę mlaskając.... a potem się rozpędziłem i wyszło mi... "babababababa.... i tak w kółko, przez parę dni :)
teraz jest już "babababa" blebleble" "emmmamamama" i "ebbbeeeebebe"
czyli-GADAM na całego !!!
bo że rosną mi już wszystkie cztery dwójki, to nawet nie wspomnę :D
szkoda, że trzeba było wracać.. lubię, kiedy rodzice i brat mają tyle wolnego czasu....

Brak komentarzy: