środa, 10 marca 2010

jak szaleć to szaleć !!!

a co
w poniedziałek mamusia postanowiła rozpocząć nowy etap w życiu Basieńki i zabrać się za rozszerzanie diety
na początek - ekspozycja na gluten czyli łyżeczka kaszki manny dziennie :)
mniam mniam... z mamusinym mleczkiem...
pierwsze poniedziałkowe podejście z butelką i smoczkiem... no cóż... wywołało zdziwienie i zaciekawienie... ale nie na tyle duże, żeby zjeść więcej niż kilka łyczków... a potem odmówić współpracy :)
no ale szalejemy-to szalejemy... i po kaszce trzeba było buźkę nieco umyć... iiiiii... robiąc to mama odkryła PIERWSZY MALUTKI OSTRY ZĄBEK !!!
dolna prawa jedynka wyjrzała na światło dzienne !!!
takie to u nas wielkie zmiany !!!
wtorkowa kaszka została podana łyżeczką-no i sukces pełen-100 ml weszło aż się kurzyło
w środę to samo, tyle, że na dodatek pora kaszkowa została przesunięta z godzin porannych już na wieczorne-a teraz czekamy jak będzie wyglądała nocka
bo zwykle po kolacji i kąpieli około 20-20.30 zasypiamy sobie w łóżeczku i śpimy conajmniej do 24-1 w nocy, wtedy się troszkę zwykle przytulamy i zasypiamy jeszcze na 2-3 godzinki, kiedy to około 3-4 już nie ma zlituj się, trzeba coś przekąsić...
zobaczymy jak dziś będzie po kaszce...

Brak komentarzy: