czwartek, 10 stycznia 2008

się niby ruszyło

ale minimalnie- jakieś tam oznaki istnieją, nawet całkiem przyzwoity skurczyk zapisał się na ktg...ale nadal tylko bidula samotny, jeden...
jakoś podświadomie obstawiam jutro lub pojutrze-zobaczymy na ile się sprawdzą przeczucia :)

1 komentarz:

Franek pisze...

hmmm, no to sie zbieraj i widzimy sie za pare dni w większym gronie! :)
szybkiego i bezbolesnego rozwiązania :)