piątek, 26 września 2008

imprezowy tydzień z atrakcjami

mama mi się postarzała i nie wiadomo dlaczego straszne z tego powodu zamieszanie
najpierw rano była u nas ciocia Edytka z dobrym śniadankiem-wtedy było jeszcze spokojnie
potem mama razem ze mną piekła szarlotkę-tu już się zaczęło zamieszanie... wstawiliśmy ją do piekarnika i poszliśmy na spacerek :) a ze spacerku wróciliśmy już nie sami, ale z kolejnymi ciociami i moimi znajomymi z podwórka :) była Alusia, Daniel i Kamilek ze swoja starszą siostrą Emilką :) jedynie ciocia Sylwia z powodu Bardzo Ważnych Spraw wpadła sama, bez mojego kumpla-drugiego Szymusia :)
ale był ubaw !!!
wszystkie zabawki naraz poszły w ruch !!!
fajnie jest bawić się z innymi dziećmi :) bo do tej pory to spotykaliśmy się tylko w wózkach, no czasem na rękach u mamusi albo kilka razy na kocyku... a tutaj-pełna swoboda :)
bo kojec, który został złożony jakiś czas temu, służy teraz jako płotek zasłaniający tatusia sprzęt rtv (a szkoda.......) i sterczące rury od jeszcze nie zamontowanego kominka... a tak-całe mieszkanie moje :) i bardzo mi z tym dobrze :)
po imprezie mamusiowo-dzieciakowej rodzice nie schowali mi mojego pudła z zabawkami :) wykorzystałem to szybciutko-wszedłem na nie i stanąłem sobie trzymajac się parapetu okna.... a nie patrzyli na mnie tylko minutkę-dwie :) i do tej pory nie wiedzą jakim cudem mi się to udało :)
dodam, że pudło ma jakieś 30 cm wysokości-tak mówi mama ...
oj rodzice nie wierzycie w moje zdolności !!??
wieczorkiem -ale to już znam tylko z opowieści- odwiedzili nas jeszcze ksiądz Andrzej i brat Wojtek :)
i wydawało się wszystkim-a szczególnie mamusi-że to bedzie na tyle jej urodzin
hahaha
wczoraj wieczorem-czyli dwa dni po urodzinach-pojechaliśmy w umówione wcześniej odwiedziny do mojego kolegi Jasia :)
weszliśmy, siedliśmy, a tu z drugiego pokoju wychodzą sobie różne ciocie i wujki... i śpiewają mamie "sto lat" :D:D:D:D:D
tata niestety nie zrobił zdjęcia, ale wszyscy zgodnie twierdzą, że właśnie tak wyglada "opadnięta szczęka"
mamusia do tej pory nie wyszła z szoku :D:D:D:D:D:D:D

mam pomysłowego tatusia-a co !!!!!

a co do atrakcji była w tym tygodniu jeszcze jedna
byliśmy na prawdziwej budowie u mamy klienta i przez prawie 2 godziny byłem na spacerku z ciocią Edytką !!!
pierwszy raz bez mamy lub taty tyyyyyle czasu :)
trochę spałem, a kiedy się obudziłem obejrzałem sobie z bliska koparkę i wcale nie płakałem !!! taki ze mnie gość !!!

2 komentarze:

Zuzka pisze...

To wszystkiego co najlepsze dla Mamusi!!!!! :-))))

Szymciu, uściskaj Mamę ode mnie!

AJK pisze...

mamusia dziękuje :)