już kilka razy wcześniej próbowałem i jakoś tam wspinając się po tacie czy niechcący tak trochę mi wychodziło... ale od wczoraj fachowo, wspinając się po wszystkim co pod rączki podejdzie-STOJĘ !!!!
kojec służy teraz zasadniczo do windowania się do pionu po szczebelkach
szuflady też
półki też
spodnie mamy też
i tak dalej
mama mówiłaś, że jak zacznę sam chodzić to sie zabierzecie się za starania o młodsze rodzeństwo... hmmmmm hmmmm.... to ja tak tylko przypominam.....
2 komentarze:
no to do dzieła rodzice :) a Ciebie Szymku to druga mama musi trochę porwać, bo za długo Cie już nie widziałam :) a i Franio się stęsknił....
no no bez porywania proszę :)
no chyba że z mamusią :)
Prześlij komentarz