niedziela, 4 stycznia 2009

nowy roczek ...

... już się zaczął
rok temu siedziałem sobie jeszcze w brzusiu a mamusia doczekać się mnie nie mogła:)
jutro rocznica terminu porodu :)
a już za niecałe 2 tygodnie-moje pierwsze urodzinki !!!
mama pokazała mi jak się zdmuchuje świeczkę-ale nie mam ochoty tego się sam nauczyć, wcale mi się nie podobało ;/
za to nocnik z pozytywką robi karierę... to nic, że pozytywka niezbyt udana i albo się nie włącza kiedy trzeba (czyli jak zrobię siku) albo włącza się np. w środku nocy
z tym pierwszym problemem radzę sobie sam i jak nasikam to sobie sam śpiewam :D
z drugim musieli sobie poradzić rodzice :)
muzyka jest moją największa pasją-tańczę, podśpiewuję i sam umiem już włączać melodyjki w niektórych zabawkach
wyrastam z ubranek w tempie kosmicznym
wyrosłem ze śpiworka do wózka-dobrze, że ciocia pożyczyła nam drugi-po dziewczynkach :) bo zima zrobiła się na całego... na dworze biało, a wczoraj ze spaceru z tatą wróciłem czerwoniutki jak buraczek, tak mi buzia zmarzła...
Sylwester przebalowaliśmy z Jaśkiem, Martusią i Hanią u nas w domku... co prawda pierwszy odpadłem od towarzystwa-już około 21.30 spałem i nawet północ i fajerwerki mnie nie ruszyły :)
dałem rodzicom pospać do 8 rano :)

Brak komentarzy: