piątek, 8 sierpnia 2008

wyszły niezłe... jaja....

podobno dorosłem już do jajcarskiego wieku
dlatego dostałem wczoraj do zupki pół żółtka...
a że już od paru dni miałem lekkie kłopoty z brzuszkiem... poszło wszystko spowrotem... w odcinkach i z hukiem...
a przez całą noc miałem problemy ze snem... to już czwarta taka noc, ale ta wczorajsza najbardziej...
dlatego dziś byliśmy u pani doktor i robiliśmy jakieś badania, z których wyszło, ze zasadniczo nic mi już nie jest, miałem jakieś zatrucie albo wirusową infekcję układu pokarmowego i jestem lekko odwodniony
mamusia przystawiała mnie dziś często do cycusia-fajnie !!!
a poza tym już trochę lepiej sie czuję, nawet na wieczór chętnie wsunąłem całą porcję kaszki... i dałem się położyć spać...
no to dobranoc !!!

Brak komentarzy: